poniedziałek, 15 lipca 2013

Tatuś-pacyfista i skłóceni bracia, po jakiemu mówi się w Indiach?

Z dumą informuję, że już lada moment będę się sztachać zapachem świeżo wydrukowanego dyplomiku, będącego materialnym dowodem na to, że umiem zapisać "mango" i inne słowa obejmujące podstawy języka hindi. Wiwat ja!


 Noszę króliczą łapkę wypchaną święconą miazgą z czterolistnych koniczynek, więc miałam to szczęście uczyć się tak egzotycznego języka za darmo, w ramach dobroci hinduskiej ambasady pielęgnującej przyjaźń polsko-indyjską.

 Dlatego planuję mały, nieregularny cykl lekcji tego niezwykłego języka. Wy się co nieco dowiecie, a ja sobie porządnie powtórzę.

Garść faktów.

W Indiach 22 języki mają status oficjalny, przy czym najczęściej stosowanym jest język hindi, którym włada tak wielka część narodu, że udało mu się zająć trzecie miejsce na podium najpopularniejszych języków świata. Jego nazwa pochodzi od perskiego słowa hindī, znaczącego nic innego jak "indyjski".

By w pełni zrozumieć miejsce na językowej mapie hindi, należy zapoznać się z jego papą i bratem - hindustani i urdu.

 Hindustani to werbalny pomost kulturowy zrodzony na rzecz wspólnej koegzystencji Hindusów i muzułmanów. Najlepsze lata jego rozkwitu to wiek XIII-XVIII, kiedy to muzułmanie przejmowali kontrolę nad tymi obszarami. Hindustani to ewenement wśród języków - da się go bez problemu zapisać zarówno alfabetem indyjskim (dewanagari), jak i znakami perskimi. Niestety, skończyło się dobre wraz z rozpadem Indii Brytyjskich na Indie i Pakistan w 1947. Tak oto w wyniku zaostrzających się postaw ideologicznych rodzą się bliźniaki, urdu i hindi. Pozwolę sobie zacytować fragment z dziewiątego tomu serii "Linguistic Survey of India" autorstwa G. Giersona: "Nazwę <<urdu>> można przypisać tej szczególnej odmianie hindustani, w której często występują słowa perskie i którą z tego powodu można zapisać tylko alfabetem perskim; analogicznie <<hindi>> można przypisać tej postaci hindustani, w której przeważają słowa sanskryckie i którą z tego powodu można zapisać tylko tylko pismem dewanagari." W praktyce podstawowe zwroty i konstrukcje gramatyczne są jednakowe, przy dobrej woli porozumienie się przy użyciu kolokwialnej formy jest bezproblemowe, a ze zrozumieniem dialogów w filmach nikt nie ma najmniejszego kłopotu. Jednak im bardziej oficjalna, literacka forma, tym szybciej rozszerza się przepaść, sprawiając, że oba języki stają się niezrozumiałe. Warto przypomnieć, że Gandhi, marząc o wspólnym kraju, chciał wskrzesić hindustani i uhonorować je statusem języka urzędowego. Niestety...

Zaciekawieni? Słusznie! Wyczekujcie kolejnego odcinka, w którym to zabierzemy się za podstawy podstaw - alfabet. Szykujcie zeszyty w linie i nowe wkłady do długopisów!

Szukasz więcej informacji o historii hindi? Polecam na dobry początek książkę "Język hindi" pani Danuty Stasik, z której to zaczerpnęłam informację do tej notki - znajdziesz tam m. in. przegląd publikacji na ten temat oraz opis dialektów czy rodzajów słownictwa.

Z wyrazami szacunku
Kazik
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz