wtorek, 12 listopada 2013

Proste, a dobre, czyli...

...weźmy się i ogarnijmy.

System może znany, a może i nie, jednak szalenie prosty i przydatny: pomaga się zorganizować i daje motywację w myśl zasady "życie byłoby o wiele prostsze, gdybyśmy widzieli nasze statystyki!".

 Wiele nie trzeba: korzystamy z podstawowych dobrodziejstw Excela. Pionowo wpisujemy nazwę materiału, z którego korzystamy, poziomo umieszczamy daty. Tu od Was zależy, jak wypełnicie resztę: ja na ten przykład majstruję sobie testy (słówek, wybranego rozdziału podręcznika, temu podobne), następnie uzyskane z nich punkty przeliczam na procenty i wpisuję w odpowiednią rubryczkę. Codziennie tę kartkówkę powtarzam aż do uzyskania minimum 95% - po tym odczekuję miesiąc i sprawdzam, ile zapamiętałam. Jeżeli zejdę poniżej 90%, powtarzam zabawę od nowa. Jeżeli z czystego lenistwa w danym dniu opuściłam powtórkę, zaznaczam pole na czerwono.

 Oczywiście, możecie wpisywać, co Wam się podoba - liczbę poznanych w danym dniu słówek, czas wysłuchanego w obcym języku nagrania, czy proste "TAK", uczyłem się dzisiaj przynajmniej kwadrans. Tak skonstruowana tabelka pomaga się zorganizować, ale przede wszystkim pokazuje efekty naszej pracy - widok wypełnionych przez tygodnie pracy tabelki daje mnóstwo satysfakcji i utwierdza w przekonaniu, że poświęcony czas nie poszedł na marne.

 Z wyrazami szacunku
Kazik


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz