1. Polska małpka nie jest w żadnym razie osamotniona - pół Europy to małpi gaj. Wszelkich małpiszonów, małp, małpek, małpich uszu i ogonków jest m.in. w słoweńskim, rumuńskim, serbskim, niderlandzkim, szwedzkim (tu konkurujące ze "słoniowym uchem"), niemieckim, macedońskim...
2. W krajach hiszpańskojęzycznych używa się słowa arroba. Dawno temu było to określenie jednostki miary, wyjątkowo bezużytecznej, gdyż w każdym regionie arroba miała inną wartość, więc porzucono ją bez żalu.
Korzystając z okazji, zróbmy mały przerywnik w temacie hiszpańskich form w środowisku queer. Jak wiecie, w języku hiszpańskim coś jest albo męskie, albo żeńskie, rodzaj nijako neutralny istnieje zaledwie szczątkowo. Jak obejść w takim układzie płciowe szufladkowanie? Początkowo stosowano "-o(a)", tudzież "-o/a" (przykładowo: simpatico(a), simpatico/a), jednak sami widzicie, jakie to nieekonomiczne, już nie mówiąc o wątpliwościach, dlaczego końcówka męska jest pierwsza, a żeńska jest takim dodatkiem. Ta forma obecnie wypierana jest właśnie przez znak arroba: simpatic@, co czyta się jako dyftong "ao". Czasem można natknąć się na wersję z "x" (simpaticx), czytane jako "ks" - mniej popularna ze względu na miejscami niewygodną wymowę, jak w podanym przykładzie. Proponuje się, żeby @ nie tylko utworzyło formę neutralną, ale i wpłynęło na liczbę mnogą w przypadku, gdy mówimy o grupie złożonej z kobiet i mężczyzn. Obecnie taką funkcję spełnia rodzaj męski, przykładowo: "los alumnos simpaticos" (sympatyczni uczniowie, może sami chłopcy, może i dziewczyny) miałoby zostać przekształcone w "l@s alumn@s simpatic@s".
Oczywiście to tylko ciekawostka językowa ukazująca, jak interesująco można rozwijać język i dostosowywać go do zaistniałych potrzeb - na chwilę obecną stosowanie @ w ten sposób nie ma racji bytu w oficjalnym hiszpańskim (a przeciętny Juan uzna to za cudaczną fanaberię) i słusznie dostaniecie punkty minusowe za próbę bycia progenderowym na teście.
Jeszcze jedna uwaga: niektórzy kombinują tak, by do osoby queer zwracać się ello lub eso. Owszem, to są te wspomniane szczątki formy nijakiej, jednak używa się ich wobec przedmiotów, zwierząt i form abstrakcyjnych - jeżeli powiecie tak do osoby, będzie to po prostu obraźliwe (coś jak mówienie w polskim o transwestytach "to coś"). NIGDY tego nie stosujcie, chyba, że chcecie być złośliwymi chamami, to droga wolna.
3. Jak każdy Internauta wie, Internety są środowiskiem naturalnym kotów - pewien zagrożony gatunek zamieszkuje fińską pocztę. Początkowo @ nazywano kissanhäntä - "koci ogon", później najpopularniejszym określeniem było miukumauku - cudaczek językowy naśladujący kocie miauczenie. Osobiście wydaje mi się urocze, jednak obecne pokolenie Finów uważa to za trochę przypałowe i słusznie odchodzące w zapomnienie.
4. Ślimole i inne robale. Choć nazwa ślimaczek wydaje się nasuwać sama, wpadły na nią tylko dwie (dobra, ja się do dwóch dokopałam) nacje: Koreańczycy (골뱅이 - golbaengi) i Włosi (chiocciola). Hipsterskie Węgry oczywiście nie mogły jak sąsiedzi nazywać @ małpą, więc sobie umyślili, że będzie to kukac - "robak".
5. I mały fragment spisu reszty zwierzyńca:
Grecja: παπάκι papaki - kaczuszka
Grenlandia: aajusaq - coś, co wygląda jak 'a'
Czechy & Słowacja: zavináč - rolmops
Tajwański: xiao laoshu (小老鼠) - myszka
6. Na koniec warto wspomnieć, że - jak to ze slangiem, zwłaszcza okołoinformatycznym - bywa, większość tych określeń odchodzi w zapomnienie, ustępując miejsca prostemu, międzynarodowemu "at" (względnie "et" i podobnym fonetycznym wariacjom). Albo od początku się zagnieżdżało (jak w hindi czy perskim), albo już zajmuje miejsce wygiętych literek czy zwierzaków (jak w fińskim). W sumie chyba jednym językiem, który świadomie odrzucił propozycję nazwania @ jako "at", jest turecki, jako że tak nazywa się konia (zamiast tego mówią kuyruklu a - "ogonkowe 'a' ", albo kulak - "ucho").
Z wyrazami szacunku
Kazik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz